GAZ 69, “odnowa biologiczna” część ’125… ;)


W końcu wyjechał o własnych siłach z garażu…..

Jeszcze jakieś dwa weekendy skręcania drobiazgów, ustawiania sprzęgła, gaźnika i zapłonu, odpowietrzenie hamulców i założenie tylnej wiązki instalacji elektrycznej oraz konserwacja podwozia. I w trasę 😉 22 miesiące grzebania, jakieś 1400 godzin pracy…. Ale warto było 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *