Upały trwają, prace biegną…. Jedyny plus upałów to to, że nałożona farba szybko schnie 😉 Nadwozie ma położoną pierwszą warstwę, drobiazgi zostały wyczyszczone i potraktowane podkładem epoksydowym. Za chwilę dodatki będą traktowane czarną (satynową) farba 😉 Szybkich kilka zdjęć:
Już nie jest źle 😉
A będzie lepiej 😉
Tablica zegarów “się” regeneruje….
Słownik jezyka rosyjskiego trzeba wyjąć…..
Takie tam “pranie” się suszy 😉
Szperacz dostaje drugie życie 😉
Pozdrawiam terenowo.
Seba 4×4