GAZ 69, “odnowa biologiczna” część ’98… ;)


Ale za to  niedziela….. 😉 Żona w Anglii, ciepło jest, kominek grzeje…. Czyli można pracować 😉 Dziś odbyło się szlifowanie drzwi, malowanie (po odtłuszczeniu) wnętrza tylnej klapy (epoksydem), rozbiórka przedniego grila i żaluzji, czyszczenie ich, prostowanie grila, zabezpieczanie cortaninem i wstępne malowanie epoksydem. Niby nic a czasu sporo upłynęło 😉 Ale do rzeczy, więcej na fotkach:

Na dzień dobry odświeżyłem przednie amortyzatory, które zastąpią te lekko cieknące 😉

Środek zabezpieczony

Po rozebraniu żaluzji chłodnicy  taki widok sie ukazał…

I reszta nie do rozebrania 😉

 

Trochę wyczyszczone, czas na papier ścierny…

Po dalszej obróbce żaluzje zostały potraktowane cortaninem

Ramka też

Po wyschnięciu (kominek działa) przyszedł czas na podkład epoksydowy

No to lecimy z grillem

Widać wgniecenie na dolnej środkowej części….

Jakieś 30 minut kombinowania….

I ładnie do wymiarów jak z fabryki wróciło 😉

Pozdrawiam terenowo,

Seba 4×4

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *