Jako, że silnik wylądował na razie na boku, wziąłem się za maskę i drzwi. Tradycyjnie, czyszczenie, odtłuszczanie, suszenie i podkład epoksydowy. Następny krok to papier wodny 600/1000, woda i “wkoło Macieju”…. 😉 No cóż, tak to działa, może Hanię do pomocy namówię 😉
Tradycyjnie zaczynamy od zapewnienia “godziwych” warunków pracy 😉
Suszy się…..
I polerowanie czas zacząć… 😉
Lewe drzwi przed…
W trakcie lekkiego oczyszczania…..
W środku nie najgorzej 😉
I wstępnie zabezpieczone…
I z drugiej strony 😉
Prawe się “rozbierają”……
Jeden mały spaw, polerka i epoksyd można kłaść ;0
Pozdrawiam terenowo.
Seba 4×4