GAZ 69, “odnowa biologiczna” część ’89… ;)
Znalazłem dziś dwie godziny wolnego czasu i wykonałem ostatnie w tym roku prace przy Gaziku (w sumie w niedzielę z pomocą przyjaciół zdejmę silnik z stołu) i w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku wróciłem do domu. Wiele do przodu nie poszło, ale…. Króciec odpowiedzialny z ciepło i zimno w kabinie wylądował […]