GAZ 69, “odnowa biologiczna” część ’88… ;)


No dobra, podsumowanie przedświątecznych prac nad Gazikiem. Hania tak się w kuchni krzątała, że było sporo czau na warsztat. A więc tak:

Najpierw zamontowałem pokrywę lasek popychaczy/szklanek…

Na swoim miejscu wylądował nowy aparat zapłonowy, póki co z starą kopułką 😉

Korek spustowy płynu chłodzącego na swoim miejscu

Czujnik temperatury też na miejscu

Zaślepka kanałów wodnych głowicy zamontowana

Rurka odpowiedzialna za doprowadzenie oleju do klawiatury też zamocowana

Czas na podstawę filtra oleju

Czujnik ciśnienia oleju i wspornik alternatora już są 😉

Sprawna pompka paliwa zamocowana, wyjścia do przewodów benzynowych również 😉

Obudowa kół rozrządu już jest

No i pompa wody wylądowała na stanowisku pracy 😉

Tyle “pękło” przed Świętami, powrót w środę 😉

Pozdrawiam świątecznie i oczywiście terenowo 😉

Seba 4×4

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *