W oczekiwaniu na święta i uciekając przed domowymi porządkami postanowiłem spędzić chwilę przy Gaziku. Oczyściłem drobiazgi typu obudowa termostatu, zaślepki głowicy i wykopałem nowy aparat zapłonowy. Potem wziąłem się za dokręcanie głowicy, książka serwisowa w zanadrzu, klucz w pogotowiu i do boju 😉
Klucz ustawiony, dokręcanie dwuetapowe, najpierw 5 kGm, potem 11-12. Kolejność według książki 😉
Jaki ładny 😉
Trochę z boku….
Laski popychaczy w szklankach…
Druga strona laski też na swoim miejscu 😉
Pochwalę się z rozpędu nówką aparatem 😉
Śliczności 😉
Teraz zasuwam wymienić olej i filtry w aucie Kingi, potem ustawianie luzów zaworowych 😉
Pozdrawiam terenowo w świątecznym nastroju 😉
Seba 4×4