Ze względu na warunki pogodowe, a raczej termiczne prace przeniosły się do naprędce przyszykowanego pomieszczenie z ogrzewaniem w postaci kozy kominkowej (dawna kuchnia robocza w budynku gospodarczym). muzyka gra, drwa płoną, robota się posuwa. Na chwilę obecną trwają prace przy przednich i tylnych błotnikach, po nich zabiorę się za maskę, drzwi itd. Czes też zabrać się za silnik, ale to po Nowym roku 😉 Poniżej kilka zdjęć:
Trochę tu….
Trochę tam…
Zgrubne to, ale będzie dobrze 😉
Na szczęście szybko krzepnie.
Moim zdaniem lepiej niż było….
Papier 1500 uczyni cuda….
Łapią linię 😉
Aż się nie chce zliczać godzin……
Poniżej kilka zdjęć z stanu początkowego 😉
Trochę się zmieniły 😉
Pozdrawiam terenowo.
Seba 4×4