Meldunek z 2-3 dni spędzonych przy Gaziku. Wspawałem ostatni oryginalny uchwyt (wpust) przedniego pałąka, wspawałem tylny prawy narożnik, popracowałem co nieco nad ustawieniem prawych drzwi, wspawałem 2-3 inne drobiazgi i potraktowałem wstępnie szpachlówką kilka elementów. Zamierzałem wyciąć otwory pod tylne lampy i kierunkowskazu, ale awaria wiertarki mi to uniemożliwiła…. Dodatkowo umarła sprężarka, skończyła sie szpachlówka i koniecznym okazał się zakup małej szlifierki pneumatycznej….. Tak więc do wtorku nici z roboty, ale nie będę się obijać bo muszę w małej Kijance wymienić jedną poduszkę pod nadwoziem…. Przymierzyłem pałąki nadwozia i drzwi, pozostaje po wypłacie kupić plandekę i przed końcowym szlifowaniem nadwozia przełożyć (ewentualnie) nie pasujące uchwyty… Ale to już niedługo 😉
Poniżej kilka zdjęć 😉
Jakoś ten próg będzie z czasem wyglądać 😉
Na pewno lepiej niż było….
przed….
i po…. 😉
Czas na wycięcie otworów pod oświetlenie….
I prawa strona po remoncie….
Po…..
I przed…..
Powracamy do oryginalnych mocowań…
Pałąk pasuje 🙂
Wstępna przymiarka….
Nawet pasuje 😉
Wkrótce zakup nowej plandeki i pasowanie zaczepów na błotnikach 😉
Pozdrawiam terenowo.
Seba 4×4