Dziś znowu niby niewiele… Raptem 4 amortyzatory wstawiłem, podłączyłem tuleje gumowe, łączniki i niby nic… 😉 Potem wziąłem się za pompę hamulcową, tzn. rozebrałem (a nie było łatwo), oczyściłem, wymien iłem wszystko, co można wymienić i po prostu złożyłem z powrotem. Zamontowałem ją jeszcze do ramy i zamontowałem pierwszy przewód hamulcowy, tj. od pompy do pierwszego trójnika 😉 Tyle na dziś….
Tylny prawy na miejscu…
Przedni lewy też….
A tak wygląda komplet na tylną oś, na razie resory “odprężone”, z czasem siądą 😉
Pompa hamulcowa, stan na godz. 16 30…..
I godzina 18 00…. 😉
Jutro dalsza walka przy montowaniu przewodów hamulcowych, potem zlot Kijanek i powrót do garażu po niedzieli 😉
Pozdrawiam terenowo.
Seba 4×4