Po małej przerwie kilka słów z postępu prac 😉 Podłużnice zamontowane, z spawania pozostało wzmocnić narożniki tylnych błotników i wstawienie dwóch śrub w podłużnicy. Zabrałem się też (wykorzystując ciepłe dni) za oczyszczenie i klepanie przednich błotników. Coś trzeba było wspawać, coś podszlifować ale teraz czas na szpachlówkę (w małych ilościach) lekkie ścieranie, doklepywanie drobiazgów i znowu szpachlowanie…. i Tak w koło… Jutro przyjdą przewody hamulcowe, tulejki amortyzatorów i kilka innych drobiazgów. Będzie można skończyć podwozie…. Poniżej kilka zdjęć:
Lewa (a raczej prawa) podłużnica na miejscu 😉
No i ta druga 😉
Dwie godziny stukania, pół godziny spawania i szlifowania, jeszcze jakieś dwa dni na sztukę szpachlowania i szlifowania…. 😉
I drugi, stan podobny
Oj jest co robić 😉
Pozdrawiam terenowo.
Seba 4×4