3 godziny spędzone w garażu przyniosły wymierne efekty, udało się zamontować (odtworzyć) wspornik progu, “ramki do podłogi pod nogami pasażera i wzmocnienie wewnętrzne progu. W niedzielę powrót do garażu (jutro wyjazd na rajd 4×4) i montaż drugiego kawałka podłogi, “zamknięcie” progu oraz działanie przy belce poprzecznej. Może ogarnę dolne wzmocnienie podłogi służące również do mocowania nadwozia do ramy. Poniżej (tradycyjnie) kilka zdjęć 😉
Najpierw trzeb było trochę wyciąć…..
Potem trzeba było coś wstawić 😉
Odtworzenie słupka (wspornika) progu udało się stosunkowo łatwo 😉
Fabrycznie takie nie było 😉
Zaczyn być “w koło” 😉
I tyle na dziś, niedziela będzie łatwa 😉
I z innej perspektywy 😉 Wierzcie mi, to kiedyś będzie ładne 😉
Pozdrawiam terenowo.
Seba 4×4