Awaria strony, brak czasu związany z kontrolami w pracy, pobytem Hani za granicą i organizacja święta leśników:
nie pozwala na pełne “oddanie” się pracy przy Gaziku (a chciałbym…). Nie jest jednak tak, że nic się nie dzieje….. Zamawiam sporo drobiazgów, organizuję części i sprzęt. A ostatnio obiłem szczęki na tylną oś i zreanimowałem cylinderki – nowe gumki itp.
Tyle na dziś, po niedzieli przegląd Polo syna i zaczynam ostro zasuwać przy Gaziku.
Na zdjeciach odbudowany komplet z tylnej osi 😉
Pozdrawiam terenowo.
Seba 4×4