Miałem przyjemność być dzisiaj wraz z Hanią na zlocie pojazdów zabytkowych w Sępólnie Krajeńskim. Wyjechaliśmy przezornie o 10 45 i oczywiście na miejscu byliśmy pół godziny przed czasem….. Mały ruch na trasie pozwolił nam pokonać 110 km dość szybko. Podjechaliśmy na stację paliw i wróciliśmy kilkanaście minut później. Po wjechaniu na miejsce imprezy zajęliśmy miejscówkę i poszliśmy oglądać nadjeżdżające pojazdy i nie tylko…. O ile około 50% aut miałem przyjemność widzieć dzień prędzej w Złotowie, o tyle szczerze wzruszyła mnie retrospekcja polegająca na odtworzeniu drobiazgów z czasów mej młodości (a było to ładnych parę lat temu…. 😉 ), była ławka z dziurą na kałamarz z mojej I klasy, był sławetny stół z baru rodem z Misia, był gabinet lekarski, kuchnia z kredensem i wieloma drobiazgami z “tamtych lat”, był pokój telewizyjny…. Był nawet automat telefoniczny, przy którym usłyszałem jak babcia tłumaczyła wnuczkowi: “bo kiedyś nie było komórek i trzeba było znaleźć na ulicy budkę z takim telefonem, wrzucić monetę lub żeton i wykręcić pamiętany numer żeby się dodzwonić”…. Oczy dziecka pełne zdumienia poraziły mnie….. 😉 Wracając do aut, było wiele maluchów (Klub Inowrocław), był naprawdę fajne Ople, kilka Gazików, Jaguar, Wołga M 20, śliczna dwukolorowa Warszawa i wiele, wiele innych pojazdów….. Zobaczycie wiele z nich poniżej na zdjęciach….. Fajną atrakcją było odtworzenie wesela, była jazda Polonezem z gołąbkami, były oczepiny, były tańce…. (nawet Hania mnie porwała i “bawiliśmy” się na weselu). Naprawdę fajny klimat, fajni uczestnicy i widzowie, mimo złych (moim zdaniem) początków super impreza, na którą z przyjemnością wrócimy przygotowani lepiej…. Będzie informacja o aucie, będą stroje, będzie muza w aucie stosowna do lat… Tyle pisania, zapraszam na zdjęcia 😉
Pozdrawiam terenowo.
Seba 4×4