Po wyczyszczeniu Thunderbirda na jutrzejszy zlot pojazdów zabytkowych znalazłem chwilę na pracę przy Gaziku. Udało się zamocować ostatni resor a nie było łatwo, złośliwość jednej nakrętki spowodował test moje cierpliwości….. Ale udało się 😉 Potem trzeba było zdjąć koła z tylnego mostu i wrzucić go na “stół operacyjny”. Po lekkim rozmontowaniu “ataku” zostawiłem go w celu spłynięcia oleju. Kolejnym krokiem będzie całkowita rozbiórka, weryfikacja stanu łożysk, uszczelniaczy, luzów mechanizmu różnicowego. oprócz tego trzeba będzie zreanimować hamulce….. Potem tylko złożyć, kto regulował luzy mechanizmu różnicowego w Gaziku to wie, ile czasami potrzeba rozkręcania i skręcania pochw mostu….. Oby udało się za 1-2 razami 😉 Poniżej kilka zdjęć 😉 Zapraszam jutro na relację z I Wystawy Pojazdów Zabytkowych w Złotowie, jadę się lansować i spotkać z przyjaciółmi 😉
Specyficzny sposób spuszczania oleju 😉
Tył w komplecie 😉
A tu czeka przedni most…..
Przód w komplecie
I z boku
Początki rozbiórki….
Pozdrawiam terenowo.
Seba 4×4