Długo cisza, ale prace ze względu na natłok “pracy w pracy” z doskoku muszą być czynione….. Nie zmienia to faktu, że do przespawania została jedna łapa pod silnik…. Reszta z grubsza ogarnięta. Teraz toczą się negocjacje w sprawie piaskowania i potem zobaczymy co i jak…. Później będzie miniowanie i składanie resorów, osi, reduktora itp….
Kilka fotek:
Pozostało wyczyścić 😉
Trochę nowego, trochę starego….. Mnie przetrzyma 😉
Hmmm, te łapy trzeba jakoś zreanimować…….
Na żywo trochę lepiej się prezentuje 😉
Wyjęcie tego nastąpiło po 2 godzinach grzania, spryskiwaniu CX 90 i 1500 uderzeniach młotkiem 2,5 kg…… Dwa popołudnia….. 🙂
Pozdrawiam terenowo.
Seba 4×4