Dziś udało mi się wpaść na dwie godziny do garażu, głównie nitowałem, niby zaledwie 12 nitów, ale średnica 8 mm w stalowym nicie wymaga trochę energii do zabicia łebka 😉 Ale udało się 🙂 Po zanitowaniu i lekkim zakonserwowaniu zrobiłem trochę porządków i przewiesiłem ramę w celu umożliwienia modelowania przednich zakończeń ramy. Jutro rajd w Obornikach, powrót do garażu dopiero w niedzielę…. Poniżej zaledwie kilka fotek ale uświadamiających rozmiar zmian 😉
Było…..
Jest 😉
Było….
I tak było…..
Tak jest 🙂 Moim zdaniem trochę lepiej 😉
Było….
Jest…. 😉
No to czeka na dalsze działania, jeszcze tydzień i wkładamy resory, mosty….. A później miesiąc spawania budy…..
Pozdrawiam terenowo.
Seba 4×4