Moja Vitara pojawiła się na moim podwórku dość przypadkowo….. Okazało się, że mój bezpośredni szef (zastępca) załatwił automatyczną skrzynię biegów w zakupionej od przyjaciela Vitce. Auto było mi znane, Marek kupił je jakieś dwa lata wcześniej dla swojej żony, auto zostało porządnie zrobione (wyspawane, zakonserwowane, pomalowane), jednak Sabina po wyjeździe do Berlina już jej nie chciała…. 😉 Kupił ja z-ca, niestety po kilku miesiącach padł wsteczny bieg w automacie, lokalni fachowcy rozebrali skrzynię i poddali sie, fachowiec z Poznania zawołał bajońską kwotę i auto stało…. Po negocjacjach postanowiłem ją zakupić, auto kosztowało niespełna 3 tys. zł., zastanawiałem się nad zakupem manualnej skrzyni aż tu nagle….. Znalazłem ogłoszenie, w którym oferowano stosowną skrzynię, cena 1,4 tys. zł., dodatkowo dostępny był tylny fotel, którego brakowało mi w mojej. Pojechałem na miejsce, gdzie okazało sie, iż sprzedaje ją mój znajomy, który bywał na moich imprezach. Kupiłem skrzynię i fotele za 1,0 tys. zł. i biegiem do domu. Autko jeździło dwa dni później, szybki montaż instalacji gazowej i można było jeździć 😉 Autko sprawiało sie całkiem fajnie, choć muszę przyznać iż byłem zmuszony zmienić uszczelkę pod głowicą. Potem była praktycznie tylko jazda, Vitka służyła mi do pracy zarówno w Lipce jak i Podaninie, nie paliła mało- od 12 do 16 l LPG/100 km…. Życie…. Dzięki potrąceniu mnie przez Poloneza uzyskałem spore odszkodowanie z ubezpieczalni, już mieszkając w Strzelczykach podniosłem ją na zawieszeniu, dołożyłem porządne MT-ki. Muszę przyznać, że automat wspaniale sprawował się w lesie, na szosie również. Po jakiś 3 latach użytkowania autko zostało sprzedane pod Bytów, kupił je zapalony wędkarz. Naprawdę miło wspominam czas spędzony z Vitarą. Nawet na odcinkach dawała radę 😉
Odrobina historii:
Suzuki Vitara I produkowana był w latach 1988-1997 w wersji 3D i 5D oraz 3D ze składanym dachem (hard top lub soft top). Zwarte nadwozie uzyskało krągławe dodatki, jej kształt przypominał zwykłą osobówkę o gładkich i płynnych powierzchniach i właściwych proporcjach. Na szczęście krótkie zwisy i duże koła świadczyły o przeznaczeniu pojazdu. Pojazd miał klasyczną konstrukcje ramową i i dostępny był na początku produkcji w dwóch wersjach nadwoziowych, jako trzydrzwiowe kombi lub kabriolet z miękkim dachem, dopiero w 1991 roku dołączyła wersja 5D. Do napędu stosowano czterocylindrowy silnik benzynowy o pojemności skokowej 1,6 dm3. Najpopularniejszy w vitarze pozostał jednak motor 1.6, który z czasem z ośmiozaworowej, gaźnikowej jednostki poprzez wtrysk jednopunktowy ewoluował w nowoczesny, szesnastozaworowy silnik z wielopunktowym wtryskiem paliwa, pasek rozrządu należy wymieniać co 90 tys. Silnik 16V dysponuje on mocą 97 KM i pozwala rozpędzić auto do 150 km/h, zaś setkę osiągnąć po niespełna 15 sekundach od startu. Średnie zużycie paliwa waha się w granicach 8-8,5 l/100 km.W układzie napędowym, obok skrzyni biegów znajdował się reduktor i skrzynia rozdzielcza. Napęd kół tylnych jest stały, a przednich dołączalny. Obok manualnej skrzyni biegów oferowano również automatyczną. Z czasem dołączyła klimatyzacja itp. Od 1995 roku w modelach S.W. rozszerzono gamę silników, a równocześnie zmieniono nieco wygląd przedniej części nadwozia (facelifting). Dodano nowe silniki, benzynowy w układzie V6 o pojemności 2,0 dm3 oraz czterocylindrowy turbodoładowany silnik Diesla, również o pojemności 2,0 dm3. Równocześnie zmieniono przednią ścianę nadwozia i dodano szerokie listwy boczne. W regularnie serwisowanych egzemplarzach brakuje charakterystycznych, powtarzających się usterek. Wyjątkową trwałością wykazują się silniki – pokonanie kilkuset tysięcy kilometrów nie stanowi dla nich żadnego problemu. Na niektórych rynkach dostępne były krótkie wersje Vitary wyposażone we francuskie (PSA) silniki Diesla o pojemności skokowej 1,9 dm3. Wersje produkowane w Hiszpani zawsze cieszyły się gorszą opinią….
Trochę danych technicznych:
Wymiary na szkicu:
Kilka zdjęć:
Jeszcze przed liftem pod leśniczówką
Ostatnie zdjęcia z Biskupic 😉
Na placu “budowy”, lato 2010
Dwa “automaty” koło siebie 😉
Bartosz już wtedy lubił Vitarę…
Rozbudowana tablica zegarów 😉
Nie ma to jak blaszanka 😉
I tak żałowałem, że większej butli nie włożyłem 😉
Już podwyższona
Po małym lifcie
Wygodny fotel
Pozdrawiam terenowo.
Seba 4×4