Na tę imprezę wybrałem się wraz z Kingą w roli pilota. Testowaliśmy Patrola na nadwiślańskich trasach. Impreza jak zawsze przednia, wielu przyjaciół, śmiechu i frajdy z zabawy. Były awarie, były “podtopienia”, były efektowne skoki. Poza zaliczeniu prób przejazdu kontynuowaliśmy rywalizacje na trasach odcinków położonych w malowniczej scenerii żwirowni. Były podjazdy, błoto i piach, czyli komplet. Jechał z nami Niko swoją G-klasse, Były Łasuchy w dłubniętym Gaziku, był też Czarek w BMC (Bojowa Maszyna Czarka) czyli wariacji na temat Unimoga. Zaliczyliśmy wszystkie próby i odcinki, Patrol sprawił sie dobrze, Kinga jeszcze lepiej 😉 Zapraszam do galerii zdjęć Karola i Jerzego Całczyńskich, Macieja Łaskiego i Macieja Kępnego oraz relacji z gazety: