VIII Terenowe Spotkanie w Biskupicach, 5-6.06.2004 r.

VIII Terenowe Spotkanie w Biskupicach odbyło się pod szyldem Stowarzyszenia Miłośników Jazdy Terenowej “AMOK 4×4”, które powstało w międzyczasie w naszych stronach. Lokalizacja nie zmieniła się, nadal były to okolice mojej leśniczówki i większość spraw organizacyjnych leżała na moich barkach. Zmieniła się nieco formuła, były dwie klasy przeprawowe (klasa z wyciągarkami i bez wyciągarek) oraz dwie klasy sportowe (uczestnictwo w nich zaliczało się do punktacji Pucharu Wielkopolski).

Pierwsze załogi zameldowały się dzień prędzej, a właściwie kilka dni prędzej (jedna… 😉 ). Tradycyjnie korzystano z gościnności Rancho w Górznej i nie tylko. Sobotni poranek to zjeżdżanie się kolejnych załóg, zapicy, plombowanie aut, odprawa i na trasy odcinków i przeprawy. Klasy sportowe korzystały z odcinków na Wyspie (z fragmentami błota), pod Kamieniem (kochana górka) i z nowej lokalizacji pod szkołą w Radawnicy, gdzie piaszczysty odcinek był urozmaicony hopkami. Klasy przeprawowe korzystały z kilku miejsc, gdzie zlokalizowane były “grupy” pieczątek. Trochę na Wyspie, troche na rówku, łaka w Radawnicy, górka pod Radawnicą oraz małe błotka na skraju lasów pod Radawnicą (pod Franciszkowo). Trudność nie była wielka, wydostanie się często wymagało pomocy Kolegów ale z tym nigdy nie było problemów 😉 Niektórzy narzekali na nudę (rów, wbicie się i pieczątka) ale taka charakterystyka tych okolic. Ciekawostką było przeciaganie Gazika za pomocą tirfora, krótki przejazd po okropnych przekosach 😉 Robiąc tę kategorię myślałem o przyjaciołach, którzy zmienili w międzyczasie preferencje i uciekli z sportówki. Tradycyjnie całość zakończona była długą imprezą połączoną z wręczaniem pucharów i dyplomów.

Nadmienić należy, że widoczny był już postępujący wyścig zbrojeń…. Nowe konstrukcje (Hubert i Dominika, Mahindra), nowe silniki (Andrzej) i wiele zmian w autach…. Opony, klatki, wyciagarki, kubełki…. To już nie plejada Gazików i Uazów, to już przemyślane konstrukcje… Ciekawostką były trzy duuuże auta, Gaz 66, Patrol na Gazie 66 i oczywiście Big Uaz Mariusza z mostami Stara 266, silnikiem Andorii i wnętrzem z Opla. Pojazdy robiły wrażenie 🙂

Kolejny dzień to “Wyścig na dochodzenie” i “Król Błota”, które odbyły się w Radawnicy na łące i odcinku koło szkoły. Mnóstwo zabawy, jakiś dach, przeprawy przez błoto rowerami, taczką….. Wspaniała atmosfera i mnóstwo śmiechu.

Smaku dodały ręcznie rzeźbione przeze mnie puchary z materiałów pozyskanych od zaprzyjaźnionego złomiarza i malowanych piecowo u Marka w Józefowie. Podziękowania za pomoc 😉

Potem jak zawsze…. Goście odjechali, ja sprzątałem, dodatkowo wyszła jakaś “afera” z drogą leśną “ponoć” zniszczoną przez któregoś z naszych uczestników, dzięki wyrozumiałości przyjaciół terenowców naprawiliśmy ją własnoręcznie wykorzystując kilkanaście ton tłucznia, równając i utwardzając. Podziękowania dla Andrzeja iprzyjaciół z Szczecinka oraz Łodzi 😉

Poniżej nieco zdjęć, w przygotowaniu film z drugiego dnia….. Ale muszę tam nieco powycinać… 😉

Usytuowanie pieczątek: