Rok 1998 był dla mnie czasem wielu imprez, zarażony bakcylem złapanym na chojnickim zlocie szukałem imprez odbywających się w miejscach w “zasięgu” poczciwego Gazika, dystans optymistycznie określiłem na 200 km (w jedna stronę)…. Poczta pantoflową dowiedziałem się o imprezie w w Ostrzycach. Po dojechaniu na miejsce, okazało się że bliskość Trójmiasta, Starogardu, Chojnic, Kościerzyny (i nie tylko) pozytywnie wpłynęła na frekwencję. Odcinek miał kilka podjazdów połączonych z nawrotami, trochę błota i twarde słupy energetyczne w połączeniu z dość wąskimi nawrotami i bramkami wymagały precyzyjnej jazdy 😉 Inaczej mogło zaboleć….. Impreza zgromadziła sporo kibiców w dosadny sposób komentujących wyczyny poszczególnych zawodników 😉 Jako nowy adept sztuki off roadowej z przyjemnością obserwowałem poczynania konkurencji analizując ich przejazdy, podglądając zawieszenia innych Gazików….. Oczywiście zawiązały się nowe znajomości, ich efektem było zorganizowanie przeze mnie pierwszej imprezy 4×4 w Biskupicach w 1998 r. Gdyby nie klimat, nowi znajomi, to na pewno nie podjąłbym się organizacji takiej imprezy…. W przerwie można było smacznie ugościć się w pensjonacie, późnym popołudniem czas był ruszyć do domu i snuć kolejne plany 4×4 😉
Zapraszam do obejrzenia krótkiego filmu, kilku z Was tam się odnajdzie 😉
Pozdrawiam terenowo.
Seba 4×4