Nissan Terrano II – częsty bywalec naszych dróg.


 Nissan Terrano II cieszy się dużym zainteresowaniem braci leśnej. Jest terenówką pozwalającą na pogodzenie w jednym aucie trudów codziennej pracy w lesie z rodzinnymi wyjazdami. Nie wyróżnia się szczególnie In plus, nie posiada również poważnych wad. Czy faktycznie jest dobrym wyborem dla leśnika?

 

Trochę historii i danych technicznych.

            Pierwsza generacja zadebiutowała już w 1986 r., było to stosunkowo duże terenowe kombi zaprojektowane w amerykańskim stylu. Auto wyposażano  w dwa silniki benzynowe (2,4 i 3,0) oraz jeden silnik diesla (2,7). W 1993 r. zadebiutowała II generacja wykorzystująca praktycznie niezmienione podwozie z znacznie zmienionym nadwoziem. Auto było produkowane równolegle jako Ford Maveric, dla obniżenia kosztów wytwarzania produkcję przeniesiono do Hiszpanii (odbiło się to na jakości użytych materiałów i renomie auta). Z czasem dokonano modyfikacji nadwozia oraz modyfikowano silnik 2,7 TD i zaoferowano z czasem silnik 3,0 D. W II generacji nie oferowano silnika benzynowego V6. Auto cieszyło się dużym zainteresowaniem klientów, często służyło jako holownik przyczep. Z czasem zostało zastąpione przez nowy model Nissana – Patfinder. W tabeli przedstawiam modele silników II generacji i ich parametry:

 

rodzaj zasilania pojemność lata produkcji moc [KM] / przy obr/min mom. obr. [Nm]/przy obr/min prędkość [km/h] 0-100km/h [s]
silniki benzynowe 2,4 i R4 12V 1996-2000 118/4800 191/3200 160 13,1
2,4 i R4 12V 1993-1996 124/5200 197/3000 160 13,1
 

silniki diesla

2,7 TD R4 1993-1996 100/4000 221/2200 145 19,0
2,7 TDi R4 1996-2006 125/43600 278/2000 155 16,7
3,0 TDi R4 2001-2006 154/3600 302/1600 170 13,3

 

Nadwozie i wnętrze auta.

Nadwozie II generacji różni się całkowicie od poprzednika, stało się wyższe i nieco dłuższe kosztem przedniego i tylnego zwisu. Wnętrze stało się również nowocześniejsze. W 1996 r zmieniono kształt przednich reflektorów i zaoferowano mocniejszego turbo diesla. Kolejny lifting miał miejsce w 1999 r., ponownie zmieniono przednie reflektory, tylne światła i dokonano kosmetyki wnętrza oferując z czasem najmocniejszego turbo diesla (’02). We wnętrzu nie będziemy narzekać na ilość miejsca na przednich fotelach, z tyłu trzem dorosłym osobom na dłuższej trasie będzie ciasnawo, ławkę w trzecim rzędzie należy traktować awaryjnie. Bagażnik jest ustawny i w każdej wersji dysponuje przyzwoitą pojemnością. Jakość materiałów użytych we wnętrzu nie powala, zarówno plastiki jak i tapicerka należą do przeciętnych, poprawiono to przy modernizacji w 1999 r. Desing wnętrza jest surowy, często jednak otrzymujemy klimatyzację, elektryczne sterowanie szyb i lusterek co umila nam podróżowanie. Niestety, osprzęt elektryczny bywa powodem drobnych ale drażniących awarii. Mimo upływu lat nadwozie nie przynosi ujmy temu autu.

Tabela przedstawia poszczególne wymiary auta :

 

Wymiary/dane techniczne 3/5 drzwi
długość [mm] 4217/4697
wysokość [mm] 1830/1910
szerokość [mm] 1755
rozstaw osi [mm] 2450/2650
liczba miejsc 4/5~7
Prześwit [mm] 217
Pojemność bagażnika [l] 335/500*
*) wersja 5 osobowa, 7 osobowa 115 l

 

Silniki i przeniesienie napędu.

Wybór silników jest delikatnie mówiąc skromny….. Wersja benzynowa jest nieco za słaba do dość ciężkiej terenówki i pomimo dobrego wykonania nie daje przyjemności z jazdy i nie jest ekonomiczna. Diesel 2,7 TD/TDi jest prosty w budowie i mało awaryjny (czasami nękają właścicieli awarie turbosprężarki), za swą średnią dynamikę potrafi odpłacić się niewygórowanym spalaniem (8-12 l ON), z kolei 3,0 TDI zaadoptowany z Nissana Patrola potrafi mieć „chorobę wieku dziecięcego” objawiającą się podatnością na przegrzanie i awarią układu korbowo-tłokowego. Drugim mankamentem jest wrażliwość na niskiej jakości paliwo. Reasumując – silnik 2,7 TDi jest złotym środkiem. Za realizowanie przeniesienia napędu odpowiedzialna jest 5-biegowa skrzynia biegów (rzadko automat) połączona z skrzynią redukcyjno-rozdzielczą. Skrzynia manualna jest podatna na awarie, lecz wynikają one z reguły z „brutalnego” sposobu użytkowania auta, należy jednak zaraz po pojawieniu się pierwszych niepokojących objawów udać się do mechanika by zapobiec późniejszej drogiej naprawie. Sprzęgło przy ostrym traktowaniu zużywa się dość szybko (około 100 tkm,). Auto nie posiada międzyosiowego mechanizmu różnicowego, przedni napęd załączamy „na sztywno”, tylny most zaopatrzony jest w blokadę LSD. Fabryczne automatyczne sprzęgiełka przedniego napędu nie należą do zbyt trwałych.

Zawieszenie.

Auto osadzone jest na mocnej ramie, Zawieszenie z przodu jest niezależne i wykorzystuje drążki skrętne,  z tyłu zastosowaną sztywną oś z sprężynami prowadzoną wzdłużnymi wahaczami. Takie rozwiązanie dobrze radzi sobie na leśnych duktach, na drogach utwardzonych jest bywa gorzej. Samochód lubi przechylać się na zakrętach, i podczas hamowania, dlatego jego prowadzenie przypomina nieco płynięcie po wzburzonym morzu. Terrano bywa trapione przez drobne usterki zawieszenia (zużycie tulei gumowych i łączników przedniego stabilizatora). Z upływem czasu dają o sobie znać wyeksploatowane drążki skrętne przedniego zawieszenia często skutkujące zużyciem przedniego ogumienia. W jeździe terenowej pomocny jest stosunkowo wysoki prześwit podwozia wynoszący 21 cm.

Hamulce.

            Hamulce nie są mocnym elementem auta, wynika to z niedostosowania ich do masy pojazdu. Przednie tarcze są zbyt małe, a montowane z tyłu bębny niewiele pomagają. Tarcze często ulegają przegrzaniu i wraz z klockami szybko się zużywają. Pomocny jest montowany ABS, który po modernizacji dokonanej w 1999 r. stał się skuteczniejszy.

Wady i zalety.

Zalety:

+ dobra dzielność terenowa,

+ prosty i solidny układ 4×4,

+ dużo miejsca w wersji 5D,

+ nieskomplikowana budowa.

Wady:

– średni komfort resorowania,

– przeciętne osiągi,

– drogie awarie silnika 3,0 D

– mało wydajne hamulce.

 

Opinie użytkowników.

Hubert, RDLP Białystok: Przygoda z moim „Tyranem” rozpoczęła się od odwiecznego dylematu leśnika: czy posiadać dwa samochody (“prywatny” + “służbowy”), czy też może zaopatrzyć się w jeden tzw. “leśno-kościołowy”?.  Wygrała druga opcja, w związku z czym poszukiwania ograniczyły się do dużych terenówek. Odpadały SUVy…, to jednak prawdziwy las, a nie miejska dżungla. Potrzebne było auto, które pojedzie po zaśnieżonej drodze, sprawdzi się na „powywozowej” drodze.  Musiało  mieć też bagażnik pozwalający na swobodne pomieszczenie  leśnych klamotów, dziecięcego wózka  i legowiska  dla psa! Auto miało też zabrać na wczasy rodzinę z dzieckiem i co chyba najważniejsze: musiało podobać się żonie 🙂 Wybór padł na Nissana Terrano II z 2000 roku. Silnik 2,7TDI o mocy 125 KM, 5D. Przebieg 130 tys. km.  (pewnie i tak  cofnięty o 100 tys.) nie “bity”, w miarę zadbany. Coś pięknego można by powiedzieć!
Minęły 3 lata i 50 tyś kilometrów… Moje Terrano to auto stosunkowo bezawaryjne. Koszty początkowe (wymiany wszystkich płynów, filtrów, olei, świec itp.) to ok 1200 zł. Później problem mogą sprawiać łączniki stabilizatorów, które dość często trzeba wymieniać (koszt ok 50 zł/szt.). Na szczęście każdy  może sobie z tym poradzić. W zasadzie oprócz bieżących napraw typu cylinderki, regulator napięcia, czy wymiana klocków hamulcowych nie było poważnych awarii. Po roku używania wymieniłem komplet amortyzatorów i zamontowałem „Polibiusze” zawieszenia zamiast fabrycznych elementów gumowych. Efektem jest trochę twardsze zawieszenie od oryginalnego, ale  trwałość elementów wyraźnie wzrasta! Koszt wspomnianego kompletu amorków(KYB gazowe), i „polibuszy” to ok 1000 zł. Wg mnie największą wadą Terrano (zwłaszcza wersji 5-drzwiowej) jest słabiutkie ogrzewanie. Poza tym eksploatacja zimą nie różni się specjalnie od innych diesli. Ciekawostką jest fakt, że w komorze silnika jest miejsce na drugi akumulator, więc można zamontować i zanucić “my się zimy nie boimy”? Spory problem stanowi rdza,  która pożera w pierwszej kolejności progi, klapę tylną i nadkola. W porę zauważona “ruda koleżanka” jest do opanowania, a auta dobrze utrzymane są jej praktycznie pozbawiane. Jazda autem osadzonym na ramie ze skutkuje wszystkimi zaletami i wadami takiej konstrukcji. Na dobrych oponach potrafi wiele zdziałać. Nigdy nie próbowałem jego możliwości off roadowych, gdyż nie po to go kupiłem.  Auto waży prawie 2 tony, więc moja złota zasada brzmi “Leśniczy Golfem mnie nie wyciągnie, a LKT w pobliżu nie ma”. Na trasie niestety nie polatamy! 90-100 km/h wydaje się być kompromisem między prędkością, a głośną pracą silnika. 125 KM przy takiej masie nie zrobi z nas mistrza F1, ale swobodne wyprzedzanie TIR-ów nie stanowi żadnego problemu.
Przy oszczędnej jeździe zejdziemy do 8,5 litra w lecie i ok 10 litrów w zimie. W błocie i śniegu zaczynamy od 10 litrów…górnej granicy jeszcze nie znalazłem:) Na trasie udawało się zejść poniżej 7,5 l. Moja średnia z 3 lat użytkowania wynosi 9,30 l/100km. Czy Terrano II to auto do wszystkiego? Zdecydowanie tak!  Zapewne bardziej przyjazna dla leśnika była by wersja 3-drzwiowa, która jest po prostu zwrotniejsza i poręczniejsza. Niemniej jednak, jeśli chcecie auta w lekki teren , służącego również na wycieczki z rodziną to Terrano zdaje się być trafnym wyborem. Jest przestronne, w miarę ekonomiczne, mało awaryjne, dzielne w terenie…no i ładne, a to dla niektórych najważniejsze!

Pozdrawiam terenowo.

Seba 4×4

 

ter-1 ter-2 ter-3 ter-4 ter-5

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *