Spotkanie 4×4 u Andrzeja “40-ka Gumisia” (14.09.2013 r.)


Czasem wystarczy kilka słów i trochę chęci, by spotkać się w licznym gronie w terenie dla zabawy. Andrzej załatwił zgodę na wykorzystanie kilku hektarów nieużytku i wielu hektarów łąk dla potrzeb spotkania, na których to terenach wytyczono dwa odcinki o łącznej długości blisko 4 km. Dla chętnych błota zabezpieczono kilka “dziur” i stawków, które można było zdobywać. Uczestnicy zbierali się od rana, pierwsze pojazdy na odcinek wystartowane zostały około 11 00. Do Złotowa przybyło blisko 30 załóg z Złotowa, Piły, Chodzieży, Nakła i Poznania. Przyjechały i auta starsze (Jarek w swoim Uazie) i nowsze (Range Rover), najliczniej były reprezentowane Nissany Patrole ;) Pierwszy odcinek obfitował w piaszczyste zakręty, w których z czasem pojawiały się coraz głębsze koleiny. Trasa była techniczna, najlepszy samochód pokonał ją w czasie 3’22 zaś quad pokonał ją blisko 25 sekund szybciej. Po zakończeniu rywalizacji na pierwszym odcinku uczestnicy pokrzepili się smaczną grochówką, wspaniałym wiejskim chlebem z klasycznym smalcem i ogórkiem kiszonym. Na zmarzniętych czekała gorąca kawa i herbata. Po pokrzepieniu się nadeszła pora na pokonanie kolejnego odcinka, który usytuowany był na podmokłej łące i kończył się słusznej głębokości kałużą, której pokonywanie było baaaardzo efektowne ;) Tu ponownie najszybszy był Tomek na quadzie 9(1’15), kolejny był Marlon z Fiedym w Patrolu (1’36) oraz Sławek w Patrolu i Damian w Vitarze z czasami gorszymi o ułamki sekundy. Po zakończeniu rywalizacji sportowej nastąpiło szybkie podliczenie wyników i wręczanie dyplomów. Pierwsze miejsce bezapelacyjnie zajął Tomek na swym Can Amie, drugi był Damian w Vitarze V6, trzeci Marlon z Fiedym w Patrolu. Miejsce tuż za podium zajął Jarek w swym super Uazie ;) Dodatkową uroczystą chwilą było wręczenie pucharu “Za pokonanie 40- OS-u w Rajdzie Życia dla Marka vel Gumisia, towarzyszyło temu gromkie odśpiewanie 100 lat ;) Korzystając z ciepłego i jeszcze bezdeszczowego popołudnia uczestnicy podjęli zabawę w błocie, która jest trudna do opisania….. Prym wiedli tu Andrzeja w Fordzie Mavericu, Sławek w swojej zmocie na bazie Samuraia, Fiedy, Piotr i Sławek w swoich walecznych Patrolach. Nie zabrakło lekkiego boczku i spektakularnych okopań maszyn. Szybko i sprawnie przebiegały “akcje ratownicze”. Przednia zabawa w błocie trwała do późnego popołudnia. Uczestników do bazy zgonił coraz śmielej padający deszcz, który na szczęście nie ostudził zbytnio chęci do zabawy, która w wojskowych namiotach przy wielu przysmakach i muzyce trwała praktycznie do świtu. Po raz kolejny okazało się, że do dobrej zabawy w terenie wystarczy odrobina terenu i chęć kilku osób, którym chce się poświęcić swój czas na przygotowanie spotkania. Szczególne podziękowania należ się Andrzejowi i Gumisiowi oraz właścicielom terenów, którzy udostępnili je nam. Kolejna zabawa przewidziana jest pod koniec października na “moich” terenach.
Tak więc, dzięki za atmosferę i zabawę oraz do miłego za miesiąc ;)

Pozdrawiam terenowo.

Seba 4×4

dsc03682 dsc03683 dsc03685 dsc03688 dsc03689 dsc03691 dsc03695 dsc03702 dsc03705 dsc03710 dsc03721 dsc03728 dsc03729 dsc03731 dsc03744 dsc03747 dsc03748 dsc03752 dsc03755 dsc03756 dsc03766 dsc03772 dsc03785 dsc03794 dsc03808 dsc03824 dsc03827 dsc03837 dsc03857 dsc03866 dsc03867 dsc03869 dsc03872 dsc03877

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *